Weekend ciągle trwa chociaż u nas pogoda już się zmieniła
ochłodziło się i pada deszcz. Na szczęście udało mi się jeszcze zrobić zdjęcia zawieszek podczas trwania słonecznej aury :). Dawno nie używałam spękacza dwuskładnikowego i postanowiłam znowu do niego wrócić ;). Ozdobiłam serducha sielskimi motywami róż, powoju i pelargonii i zastosowałam krakla do delikatnych spękań fineline crackle varnish firmy Pentart. Bardzo go lubię i polecam każdemu do wypróbowania :). Zawieszki są obustronne. Efekty moich zmagań z materią są następujące ;).
Nie wiadomo, które kwiaty ładniejsze, te żywe czy dekupażowe... Śliczne spękania
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :), przyrodzie trudno dorównać ;)żywe zwykle mają przewagę ;)
Usuń