Dzisiaj, po krótkiej przerwie, ciąg dalszy tematyki ślubnej ;). Było już pudełko z motywem róży, to teraz przyszedł czas na magnolię ;). Znowu w ruch poszły niezastąpione farby kredowe i oczywiście szablony (nadal mam fazę na wersję z pastą strukturalną). Pojawił się ponownie styl shabby schic. Analogicznie do poprzedniej pracy całość została zabezpieczona bezbarwnym woskiem. Jedynie wieczko pudełka i serce w środku wykończone zostało sporą ilością warstw satynowego lakieru bezbarwnego. Całość finalnie prezentuje się tak ;)
Piękne pudełeczko :) a magnolie, które uwielbiam wyszły ci przepięknie <3
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award. Jeżeli masz ochotę wziąć udział w zabawie to zapraszam :) http://needleswool.blogspot.com/2017/06/liebster-award.html
Bardzo dziękuję :) za nominację również ;), zaraz popatrzę :)
Usuń