Dla mnie 2016 rok rozpoczął się tak sobie (dolegliwości żołądkowe i tym podobne sensacje) oraz spadek nastroju. Takie urocze połączenie przełożyło się ogólnie na moje samopoczucie fizycznie i psychiczne.
Pojawił się również skutek uboczny w postaci czarnego humoru, który przyczynił się do powstania mini serii w ciemnych, mrocznych farbach ;). Pod wpływem takiej właśnie inspiracji zrobiłam dwa pudełeczka - szkatułki na dobra wszelakie ;). Może ten wisielczy nastrój nie był wcale taki zły ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz